
żołnierzy na liveleak'u nie bolało aż tak bardzo jak im gardła podrzynali czeczeni
kwestia odpłynięcia krwi z mózgu i utraty świadomości, przy podżynaniu gardła trwa to króciutko
utrata świadomości=zero bólu
stąd też człowiek potrafi sam sobie poderżnąć gardło (i zazwyczaj robi to dłużej niż profesjonalny rzeźnik)
skąd to wiem? wyczytałem w "kryminologii" czy też "kryminalistyce" prof. brunona hołysta po tym jak na koncercie Dog on The Rope znaleźiono giatrzystę z podciętym gardłem i zakwalifikowano to jako samobójstwo
..mi się oczywiscie jako laikowi w to iwerzyć nie chciało dopóki nie poczytałem na ten temat..tzn jak ludzie sobie życie odbierają i jak co boli
np. takie uduszenie np "prawie nic nie boli" a wręcz sprawia dużo większą przyjemnosć niz stosunek płciowy
a wygląda "strasznie boląco"